Dzieci i młodzież szkolna dźwiga dziś naprawdę dużo na swoich barkach. Zeszyty, książki, dobrze wyposażone śniadaniówki, pełne piórniki, plus rzeczy zbędne z punktu widzenia rodziców i nauczycieli, absolutnie konieczne zaś dla samego pakującego plecak. Co zrobić, aby zmniejszyć obciążenie i zniwelować prawdopodobieństwo chorób kręgosłupa u naszych pociech?
Fajnym pomysłem jest kredka z przekładanymi kolorowymi rysikami, taka, którą 20 lat temu chciał mieć każdy. Dziś często w oczach wielu ludzi relikt, a jednak bardzo praktyczna. Podobnie długopis z kolorowymi wkładami. Wiele szkół oferuje uczniom szafki, nauczmy dziecko zostawiania w nich tego, czego nie będzie potrzebowało w domu. Najlepiej byłoby zakupić osobny zestaw przyborów na plastykę, farby, kartony, plasteliny, bibuły do domu i osobny do zostawienia w szkole.
Jeśli jednak nawet po ograniczeniu zawartości plecaka jest on nadal tak ciężki, że z bólem patrzymy, jak nasz maluch się pod nim ugina zarzucając na plecy, warto pomyśleć o rozwiązaniu, jakim są plecaki na kółkach z Biurwa.pl. Nie trzeba się wówczas aż tak pilnować wagi wszystkiego, co pakujemy. Można wybrać taki komplet kredek, długopisów, jaki preferuje dziecko, może nosić książki z biblioteki na wypadek, jeśli najdzie je ochota na czytanie. To jest chyba najprostsze i najbardziej skuteczne rozwiązanie jeśli chodzi o odciążenie małego kręgosłupa.